dziewczyny to straszne co Wy piszecie... ja tak samo mam pelno klientek ktore bezczelnie pisza smsy. I jak sie uzbiera tak ladnie pare osob ktorym mam odpisywac (najczesciej sie konczy na 3-4smsach) Szlag mnie normalnie trafia, a jak nie odpisze - to od razu obrazone albo mysla ze ja nie mam czasu ze mi nie zalezy etc. a komu to powinno zalezec?? nie maja kasy na zadzwonienie do mnie, a na PAZNOKCIE tak??
Albo sluchajcie z kolezankami albo "znajomymi" to mam najgorszy problem, jak ktoras chce pazurki to od razu wszystkie moje przyjaciolki to sa!!!!!
Jedna dzwonila owego czasu i pytala sie ile zaplaci, to jej zaspiewalam normalna cene 85zl, jaki byl moj szok jak nastepnego dnia przyszla robilam jej paznokcie a ona w polowie mi mowi ze ma TYLKO 60zl, i kuzwa cooo? i co ja mam z nia zrobic, ale na paliwo w samochodzie to ma zeby do mnie przyjechac... i w ogole tak bezczelnie mowic , nawet nie proponujac ze da mi reszte za tydzien czy dwa. Dokladnie wiedziala ile bedzie musiala zaplacic... Mi normalnie mowe odebralo, ale juz wiem jak takim ludziom odpowiadac, czlowiek uczy sie na wlasnych bledach. ALe ja bym nie potrafila komus tak powiedziec.. naprawde zero szacunku
